Piki sprzedażowe – Amazon Prime Days
narodziny nowej tradycji zakupowej

narodziny nowej tradycji zakupowej
Nie tak dawno temu sprzedaż internetowa kojarzyła się głównie z sezonami wyprzedażowymi, takimi jak Black Friday czy Cyber Monday. Czasy się jednak zmieniają, a wraz z nimi pojawiają się kolejne okazje, którym trudno się oprzeć.
Tu do gry wchodzą Amazon Prime Days – wydarzenie, które przebojem wdarło się na listę największych akcji promocyjnych w e-commerce, jednocześnie przyprawiając sprzedawców o zawroty głowy. Bo chociaż wszystko trwa dosłownie chwilę, to generowane w tym czasie obroty potrafią przypominać przedświąteczne szaleństwo. Jak to się stało, że dwudniowe święto zakupów w krótkim czasie stało się symbolem najwyższych przychodów w roku dla wielu sprzedawców?
Amazon Prime Days z założenia dedykowane są osobom, które zdecydowały się na płatną subskrypcję Prime, gwarantującą im darmowe i szybsze dostawy, dostęp do usług streamingowych czy dodatkowych przywilejów w serwisie. Jednak obniżone ceny i limitowane oferty kuszą nawet tych, którzy do tej pory nie rozważali członkostwa.
Już kilka dni przed startem promocji rośnie napięcie, a klienci zaczynają szczegółowo przeglądać asortyment, by w momencie rozpoczęcia przecen kliknąć „kup teraz” i wyprzedzić innych zainteresowanych. Dla nich to okazja, by zgarnąć wymarzone produkty w wyjątkowych cenach, ale dla sprzedawców wiąże się to z koniecznością zapewnienia odpowiedniej infrastruktury oraz bezbłędnej obsługi znacznie większej liczby zamówień.
Dwudniowe okienko promocyjne wydaje się niepozorne. W ciągu kilkudziesięciu godzin dochodzi do skumulowania wolumenu, który w „zwykłym” czasie rozłożony bywa na wiele tygodni. Z jednej strony stwarza to niepowtarzalną szansę na zwiększenie obrotów oraz przyciągnięcie nowych klientów. Z drugiej – wymaga doskonałego planowania i odpowiedniego zaplecza logistycznego, które potrafi nadążyć za wzmożonym ruchem.
W świecie e-commerce nie ma bowiem nic gorszego niż niezadowolony kupujący, któremu opóźniła się przesyłka albo nie otrzymał zamówionego produktu z powodu błędów magazynowych. Presja ciąży zatem nie tylko na cenach, lecz także na samym procesie realizacji zamówień.
Dzisiejszy e-biznes przypomina niekończący się wyścig zbrojeń, w którym decydującą rolę odgrywa czas. Konkurencyjność mierzy się nie tylko oferowanymi rabatami, lecz przede wszystkim tempem realizacji i jakością obsługi klienta. W okresach takich jak Amazon Prime Days przedsiębiorcy mierzą się z rosnącą liczbą zamówień i żądaniami klientów – paczka musi trafić do rąk odbiorcy najlepiej już następnego dnia, najlepiej bezpłatnie i w nienagannym stanie.
Tego rodzaju oczekiwania niejednokrotnie przekraczają możliwości standardowego zaplecza, dlatego tak istotne staje się poszukiwanie nowoczesnych rozwiązań, które pozwolą sprostać krótkim, lecz intensywnym falom zakupów.
Wiele firm początkowo próbowało samodzielnie radzić sobie z gwałtownymi wzrostami zamówień. Szybko zdały sobie sprawę, że bez odpowiedniego wsparcia trudno wytrzymać tę presję. Amazon Prime Days to przecież tylko jedna z kluczowych okazji w ciągu roku, obok Bożego Narodzenia czy okresów sezonowej wyprzedaży.
Jednak specyfika dwudniowej promocji zmusza sprzedawców do działania w sposób zbliżony do stanu wyjątkowego. Pracownicy magazynowi muszą być przygotowani na dwukrotnie większy ruch, systemy IT muszą radzić sobie z większą liczbą transakcji, a obsługa klienta powinna odpowiednio szybko reagować na zapytania i reklamacje.
Nic dziwnego, że przedsiębiorcy coraz częściej zlecają kwestie logistyczne zewnętrznym usługodawcom. Wzorem staje się tutaj model fulfillmentu, w którym wyspecjalizowana firma przejmuje na siebie ciężar kompletowania, pakowania i wysyłki towarów.
Wybór odpowiedniego partnera logistycznego bywa dzisiaj kluczowym czynnikiem sukcesu. Amazon Prime Days to bowiem świetna okazja na zdobycie klientów, ale nie przyda się na wiele, jeśli paczki będą opóźnione lub zamówienia nieprawidłowo skompletowane. Współpraca z doświadczonym centrum logistycznym, takim jak Mercheo, pozwala na dostęp do nowoczesnych technologii i sprawdzonych procedur, dzięki którym nawet w najgorętszym momencie sprzedaży nie dochodzi do chaosu.
Nie trzeba martwić się o obsadę magazynu, zaplanować dodatkowych zmian dla pracowników ani ustawiać tymczasowych regałów, by zmieścić nadprogramowe kartony. Przy prawidłowej komunikacji z fulfillmentem (tu link do artykułu o komunikacji) firmy oferujące outsourcing logistyki biorą na swoje barki te obowiązki. Dzięki temu sprzedawca może skoncentrować się na sprzedaży.
Amazon Prime Days każdego roku zbierają żniwo w postaci klientów głodnych promocji i łowców okazji, którzy często czekają wyłącznie na tę dwudniową eksplozję rabatów. Skoro w tym krótkim okresie przychody potrafią poszybować w górę, trudno się dziwić, że wielu przedsiębiorców staje na głowie, by w tych dniach zabłysnąć.
Jednak to nie promocyjna cena jest jedynym wabikiem. W czasach, gdy wszyscy rywalizują o uwagę konsumentów, każda forma wyróżnienia się – choćby błyskawiczną wysyłką – może okazać się kluczowa dla sukcesu. Nikt nie chce usłyszeć, że zamówiony produkt dojedzie za dwa tygodnie, podczas gdy u konkurencji przesyłka była na miejscu w dwa dni. Next day delivery działa tak samo na klientów polskich, jak w sprzedaży crossborder. Z tego powodu Amazon Prime Days są zarówno świętem zakupów, jak i prawdziwym testem efektywności dla sklepów internetowych. Tu nie wystarczy tylko dowieźć towar na czas – liczy się także klarowna polityka zwrotów, błyskawiczna odpowiedź na zapytania klientów i umiejętność przyciągnięcia uwagi w gąszczu podobnych ofert.
Wydaje się, że Amazon Prime Days zadomowiły się na dobre w kalendarzu wydarzeń sprzedażowych. Dla jednych to dwa dni okupionego stresem planowania i gromadzenia dodatkowych zasobów, a dla innych szansa na spektakularne wzrosty i budowanie wizerunku solidnej marki, która nie zawodzi nawet w szczytowym momencie popytu. By jednak pozytywnie wyróżnić się na tle konkurencji, warto docenić rolę przemyślanej logistyki. Przekazanie jej w ręce specjalistów nie jest kapitulacją, lecz raczej logicznym krokiem w kierunku skalowania biznesu.
Tylko wtedy, gdy potrafimy zabezpieczyć się przed ewentualnymi problemami w magazynie, możemy w pełni skupić się na tym, co faktycznie sprzedaje – na relacji z klientem i nieustannym podnoszeniu jakości oferty. Amazon Prime Days są bowiem nie tyle chwilowym szałem, co kolejnym dowodem na to, że e-commerce potrzebuje coraz bardziej zaawansowanych rozwiązań logistycznych i sprawdzonych strategii marketingowych. W dynamicznie zmieniającym się świecie warto odważnie stawiać na zaufanych partnerów. Jeśli więc poważnie myślisz o wykorzystaniu potencjału tych krótkich, a jednocześnie wyjątkowo intensywnych pików sprzedażowych, zadbaj o solidne zaplecze. Niech Amazon Prime Days staną się momentem triumfu – nie tylko dzięki atrakcyjnym cenom, lecz także dzięki logistyce, która potrafi sprostać oczekiwaniom najbardziej wymagających klientów.
Porozmawiajmy o Twoich zamówieniach!
Zapraszamy na nasze stoisko na Targach eHandlu
Wypełnij formularz, a my skontaktujemy się z Tobą
w ciągu 24 godzin.
Jeśli potrzebujesz szybszej odpowiedzi, zadzwoń do nas.
Poziom bezbłędności
w realizacji zamówień.